Obserwatorzy

niedziela, 10 sierpnia 2014

Cienka granica... - część druga.

Przed przeczytaniem tej notki zachęcam do zapoznania się z poprzednią aby wczuć się w tematykę oraz dowiedzieć się nieco więcej. Bardzo dziękuje za wszystkie wiadomości, które dostaje - szczególnie te na asku.

Dzisiaj chciałabym Wam przybliżyć kolejne panie parające się pracą w obozach zagłady, przykłady tego, co nazizm potrafił zrobić z kobietami. Jednak wpływ Adolfa Hitlera na kobiety pozostawię na zupełnie inny wpis.

Pełne umundurowanie SS- Aufseherin, zamiennie noszone ze spodniami.   

Jak Pięknej Bestii wykształcenia pielęgniarskiego zdobyć się nie udało, tak jej koleżanka - Hildegarda Lachert - dla uproszczenia ,,Krwawa Brygida`` pracowała właśnie w tym zawodzie - do czasu. Jej obozowa historia sięga największych miejsc kaźni - Ravensbruck, Płaszowa czy Oświęcimia. Jednak w najbliższym mi obozie koncentracyjnym - na Majdanku (zwiedzałam go sama rok temu i przyznam, że niemal nie było innych zwiedzających jednak dla mnie było to ogromne przeżycie - widok tych wszystkich butów pozostawionych przez więźniów, puszek po cyklonie B, możliwość wejścia do komory gazowej czy dotknięcia pieca krematoryjnego wywarła na mnie ogromny wpływ). Biła, aż nie zobaczyła krwi, dodatkowo miała w zwyczaju chadzać z owczarkiem niemieckim u boku. Jej praca nie ograniczała się do ,,pilnowania`` więźniarek - brała udział w selekcjach na rampie. Jednym słowem w swoich rękach trzymała życie tysięcy osób. Opinia najbardziej brutalnej strażniczki ciążyła nad nią na Majdanku oraz w Płaszowie. A co z Auschwitz? W jej przypadku możemy zauważyć swoiste uspokojenie żądzy przez macierzyństwo - urodziła syna w okresie pomiędzy Płaszowem a Oświęcimiem i w drugim z obozów więźniowie odczuli pewną odmianę - miewała momenty, w których jej zachowanie nie odbiegało od normalnego zachowania strażnika. Jest przypadkiem strażniczki, która nie została skazana na karę śmierci - sądzono ją dwukrotnie (raz dostała 15 lat, ułaskawiono ją jako matkę dwójki dzieci a raz 12 lat).  Zmarła niedawno - w 1995 roku.

Razem z Brygidą sądzono pewną kelnerkę, która w obozach specjalizowała się w selekcjach - Therese Brandl. Przebyła drogę: Ravensbruck po  Auschwitz do nowo wybudowanego Birkenau  do Muhldorf (podobóz Dachau). Bardzo szybko pięła się na szczeblach nazistowskiej machiny zagłady - po trzech latach pracy oznaczono ją krzyżem zasługi wojennej. O dziwo, z nieznanych powodów zdegradowano ją w Dachau do dość niskiej rangi. Przed Amerykanami uciekała, nieskutecznie z resztą - osadzono ją i powieszono w doborowym towarzystwie - innymi pracownikami Oświęcimia (była sądzona w procesie załogi tego obozu). Jej ciało było materiałem poglądowym dla młodych studentów.
Mówiąc o tej kobiecie najbardziej bolesnym faktem jest to, że kiedy przebywała w więzieniu w celi obok przetrzymywano Stanisławę Raciborską - byłą więźniarkę Oświęcimia, sądzoną za działalność opozycyjną. Kat i ofiara korzystały z jednej łazienki. Niewyobrażalną mękę zafundowano biednej kobiecie, po raz drugi z resztą. Jakby sam powojenny proces nie starczał.

Ostatnia bohaterka nasze serii jest niejaką gwiazdą wśród morderczyń, albowiem wyszkoliła wiele z nich - Maria Mandl. Dlaczego podjęła się tej pracy? Nie miała zbyt wielkich zarobków jako pielęgniarka a praca była intratna i zapowiadała się lekko. Pracowała w  Lichtenburgu (Niemcy), Ravensbruck a w Oświęcimiu kierowała obozem kobiecym. Jej władza sięgała najwyższych szczebli - odpowiadała przed komendantem obozu, który podlegał pod rząd. Własnoręcznie podpisywała akty kierujące całe transporty do gazu - zabijała zza biurka, oszczędzała sobie widoku ludzi, którym odbierała życie - Polaków, Cyganów, Żydów, Greków etc. Słusznie nazwano ją Bestia - była zdolna wyrzucić noworodka urodzonego w obozie na dwór aby pożarły go szczury, dzieci palić i topić. Swoją awersje do macierzyństwa w swoim otoczeniu ukazywała kierując ciężarne kobiety na zastrzyk z fenolu w obozowym lazarecie - w kilka minut pozbywała się i matek i ich nienarodzonych dzieci. Jej ręka wydawała rozkazy - osoby przez nią skazane były poddawane zbrodniczym eksperymentom medycznym przez, przykładowo Anioła śmierci. Jak traktowała więźniarki? analogicznie - chorą umysłowo kobietę potrafiła bić tak długo, aż jej nie zabiła a inne wyznaczała do obozowego burdelu dla strażników. Oblicze delikatniejsze objawiała wyłącznie dla orkiestry, złożonej z więźniarek, którą sama założyła - dostawały one lepsze pożywienie oraz czysty barak. Za opisane wyżej zasługi dostała Krzyż Zasług II klasy, jedno z najbardziej honorowych oznaczeń w Rzeszy. Po przeniesieniu do Dachau, gdzie spotkało ją wyzwolenie obozu, uciekała. Nie udała jej się ucieczka i razem z przyjaciółmi została stracona w więzieniu na Montelupich (Kraków, btw. tam wykonany ostatni polski wyrok śmierci.).

To koniec o kobietach. Teraz ogólnie. Pisząc ten wpis, tak samo jak wcześniej rozważając ich życiorysy zastanawiałam się, co skłoniło je, aby zabijać. Najważniejsze czynniki to: pieniądze, władza nad innym człowiekiem oraz wiara w Chrystusa swojego narodu - Hitlera. Jest jednak jeszcze coś. Moje rozważania poszły za daleko od kobiety tak naprawdę. Pracując w otoczeniu wysportowanych i niemal idealnych mężczyzn - próbowały przywiązać swoim okrucieństwem dla siebie jednego Aryjczyka. Spotkałam się kiedyś z opisem - jedna ze strażniczek przymilała się do kolegi po fachu. Naglę oderwała się od niego i zaczęła w furii katować więźniarkę. Zabiła ją, umyła ręce i wróciła do towarzysza mówiąc ,, to dla Ciebie , dla mnie i dla naszej ojczyzny.``. Agresorów zdobywały agresją, to oczywiste a im wyżej postawiony był Agresor tym większe szanse na awans w pracy. Dla dziewczyn, które pracowały w obozach nie istniał świat poza Hitlerem - kiedy były małe był jakiś inny ktoś ale odkąd pamiętały - zawsze był Fuhrer, kult wodza. A on kazał zabijać, torturować - spełniać swoją zawodową powinność.
Ponadto ważną rolę ma w tym precedensie efekt Lucyfera. Człowiek, w zależności od swojego otoczenia, od miejsca w jakim jest oraz od towarzystwa może przejść transformacje w kata, co udowodniono właśnie w obozach - pielęgniarki, kelnerki, kobiety bez zawodu. Zabijały.


Na koniec - obecnie mundur kobiecy kosztuje około 2 tysięcy złotych plus psa, to tak ode mnie. Planuje uszycie, jednak to dopiero za kilka lat.
LITERATURA:
Polecam, gorąco polecam książkę:

Posiadam ją na własność i jestem zakochana sposobem ukazania krótkiego życia bohaterki.




Jeżeli chcesz zapytać:
ask me for more
Mój Facebook - OBSERWUJ, nie dodawaj do znajomych, jeżeli się nie znamy i nie masz zamiaru do mnie nawet napisać:
Facebook
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania.

7 komentarzy:

  1. Taltosku, świetnie piszesz! Bardzo zaciekawiasz i zwracasz uwagę na wszystkie aspekty. Ogólnie lubię historię, ale co niektórzy nauczyciele tak ciężko ją wykładali dla nas, dla uczniów. Ty masz tą lekkość przekazu. Jesteś cudowna! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się ten blog. Piszesz naprawdę świetnie, po notkach widać, z jaką pasją podchodzisz do historii. Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Następny wpis, który mnie zainteresował. Twój blog stał się moim ulubionym. Tym bardziej te notki o historii są tak bardzo ciekawe, że chcę się więcej i więcej. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś nigdy nie zagłębialam się w tematykę II wojny światowej, a Ty piszesz tak ciekawie, że chyba zacznę czytać o tym wszystkim po nocach. ;_;

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba też zacznę się interesować bardziej II WŚ. ;-;
    Borzeee, ale to ciekawe. ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Przy Tobie czuję, że nic jeszcze nie wiem o II wś. Piszesz bardzo ciekawie Talatosku. Dzięki Tobie pogłębiam swoją wiedzę na ten temat. Dziękuję :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem na rozszerzeniu z historii i z wielką chęcią przeczytałam te dwa wpisy. Jest to interesujące, choć osobiście mam zbyt wrażliwą psychikę, by czytać o tym więcej. Niemniej jednak czekam na kolejną notkę.

    OdpowiedzUsuń